środa, 29 grudnia 2010

Baby Jesus Cat

Nie spodziewałem się, że wizyta w jasnogórskiej szopce tak mną wstrząśnie. Pussycat mogła pomyśleć, że się nawróciłem bo co pięć sekund powtarzałem: O Jezu! Tegoroczna szopka naprawdę daje po oczach.
Nie wszystko mogłem zrozumieć, bo niektóre scenki rodzajowe, są dość hermetyczne. Mnie biednemu ignorantowi kojarzą się tylko z wystawą sklepową dewocjonalnego lumpeksu. Ktoś musiał czyścić magazyn z manekinów oraz gipsowych potworków, i postanowił wesprzeć biednych Paulinów.

Na szczęście są też znajome elementy, o których na pewno wspomina Pismo, a przynajmniej powinno. I tak możecie pokazać dzieciom, że Jezuska odwiedził Szarik i Lessi, które zabrały ze sobą znajomych, rodwailera, dobermana oraz nakrapianego doga podobnego do Saby. Nie mogło zabraknąć także zawadiackich i wesołych, czarnych niewolników z plantacji bananów, znanych już ze średniowiecznych jasełek i Chaty wuja Toma. No i niezastąpione jelenie które pasują wszędzie.

Samego Jezuska zauważyłem dopiero przy drugiej wizycie, kiedy oswoiłem się z lalkami które chyba wysypały się Mikołajowi z wora.


Unikałem tematu świąt, ale po obejrzeniu i to dwukrotnym, tego dzieła z czystym sumieniem mogę zrobić swoją kocią szopkę, a i tak nie przebije szopy strachów z Jasnej Góry.

Takiego nagromadzenie tandety i złego smaku nie mogę nie docenić, przyznaję więc Brązowego Kociego Anusa.


 Dla tych którzy nie mogą jej osobiście odwiedzić, nie chcą, lub nie mają jej jeszcze dosyć, dołączam zdjęcia szopki. Żeby je zrobić musiałem tam jechać drugi raz, więc patrzcie aż was oczy rozbolą!

5 komentarzy:

  1. Witaj Bracie! Uśmiałem się do łez! Kocia dupka słusznie się im należy. Brakowało w tej szopce jeszcze krasnali ogrodowych i byłby komplet. Jednak mimo tego istotnego braku narracja tej instalacji, bo niewątpliwie jest to instalacja, zmierza w stronę bajki o królewnie Śniezce itd. Słowem Disnejland !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ave! Krasnale się pewnie gdzieś czaiły. A ten Disnejland,podsunął mi pomysł, zamek księżniczki z wierzą już stoi.

    OdpowiedzUsuń
  3. No wybaczcie, Disneyland nigdy nie był i nie będzie tak upiorny. Jeśli miałabym to porównywać z jakimś dziełem filmowym byłby nim "Dom woskowych ciał" z niezapomnianą rolą Paris Hilton.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznaję, że wyobraźnia twórców szopki mogłaby zostać twórczo wykorzystana w jakimś filmie gore.
    Mój brat nie chce mi uwierzyć, że to autentyczne zdjęcia z szopki. Powtarzam to nie fotomontaż, tak to wygląda w realu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. cholera, skąd oni to wszystko wzięli, szok i te manekiny z odzieżowego+plastikowe zwierzęta, to jest twórczość :D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń