Wczoraj minął pierwszy miesiąc prezydentury Pana Bronka, mimo to ciągle myli mi się z Kalinowskim. Gdyby wygrał pan Jarek było by łatwiej, bo to bardzo niepowtarzalna osoba, przynajmniej od dziesiątego kwietnia. Kota stworzyłem z myślą o nim, marzył mi się kot na stanowisku First Lady. Ale mamy Pana Bronka, więc wystarczyło mu wąsy przyczepić.
Mimo wcześniejszych oporów, chyba polubię Pana Bronka, kiedy słucham jego kojących przemówień, budzi się we mnie mały chłopiec, chciałbym usiąść mu na kolanach, pomajtać nóżkami, i powiedzieć:
-Wujku Bronku, opowiedz jeszcze jakąś bajkę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Not Found
OdpowiedzUsuńThe requested URL /_Imz4NDMChIc/TIT_Sb-596I/AAAAAAAAATc/ZSKZnqVv4ng/s1600/10_09_2010_FirstCat.png was not found on this server."
Ups?
Już działa. Tak się kończą eksperymenty.
OdpowiedzUsuńBronek zna pewnie o tym jak kotek palił fajkę, jak zalegalizują wreszcie to pewnie opowie.
OdpowiedzUsuńJa bym stawiał raczej na to, że jest grzybiarzem.
OdpowiedzUsuńO, pierwszy pośród innych kotów! Boję się, ze z tych bajek nic dobrego nie wyniknie.
OdpowiedzUsuńNajbardziej chronionym grzybiarzem w Budzie Ruskiej :P
OdpowiedzUsuńw dodatku wśród "borowików" XD
OdpowiedzUsuńto raczej zBOKi, Biuro Ochorony Kota :P
OdpowiedzUsuńa mi jest troche przykro, ze Alikowi sie jednak nie udalo:-((( no szkoda kota
OdpowiedzUsuń