Jakiś antyklerykalny robi się ten blog, ale to tak samo jakoś przychodzi do mnie.
środa, 15 września 2010
Papa Ratzi
Benedykt XVI, leci jutro do Wielkiej Brytanii, trzeba mieć duże kohones, żeby jechać do tego gniazda anty-papizmu; albo nikt mu nie powiedział że go tam nie lubią. Ja widzę tą wizytę tak:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pozwólcie dzieciom przyjść do mnie, hehe :)
OdpowiedzUsuńTen wywrotowy akcent w postaci odwróconego napisu Polska to zamierzona woda na młyn odwetowców z Bonn?
To dużo prostsze. Napis POLSKA jest frontem do Papy, czyli do widza tyłem. Chyba przekombinowałem. Ale jakbym napisał przodem do widza, to by było nierealistycznie i w dodatku tyłem do Papy, a tak nie wolno!
OdpowiedzUsuńa ja myślę, że papa preferuje bardziej z tyłu.
OdpowiedzUsuńEmce, dajesz czadu! I masz rację, tylko po co?Kopać leżącego? E, to nie po harcersku.
OdpowiedzUsuńSerdecznie:)
Wiem, wstyd mi tym razem pragnienie sławy i władzy zwyciężyło nad współczuciem.
OdpowiedzUsuńApel do Nocnego: proszę mi tu nie palikotyzować bloga, insynuacjami!
Kodeks Bushido zabrania walczyć z kobietami, dziećmi & niedojdami. A oni nie dość, że chodzą w kieckach, to ....
OdpowiedzUsuńWięc prawdziwy samuraj ,a takim jest bez wątpienia Sensei Open Cat, wie jak postąpić;)
To co? Brzuch mam se rozharakirować? To już wole zostać szalonym roninem!
OdpowiedzUsuńSłowo się rzekło:Open Cat, jako szalony ronin!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem odwagi gościa-wszak nie poprzedza go Wielka Armada czy Luftwaffe, i determinacji-zaległe od czasów Henryka VIII obolo di san Pietro musi stanowić krocie.
OdpowiedzUsuńTudzież wspaniałomyślności. Ponoć B-16 zapewnił, że tym razem wizyta jego nie jest częścią ,,spisku prochowego''.
A też się zastanawialam nad tą wizytą tzn po co i jaki bedzie skutek, tym bardziej po ostatnim afroncie ze strony Watykanu, który zaproponował, że zaopiekuje się częscią koscioła anglikańskiego hehehe
OdpowiedzUsuńA tytuł 'papa ratzi' skojarzył mi się z 'paparazzi' Lady Gagi...
Googlom też się tak kojarzy, ale tak mówią o nim rodacy.
OdpowiedzUsuń