Od dwóch dni jestem w sieci, yupi i yes, yes, yes.
Dziś kulinarnie. Na youtubie, można znaleźć różne pokazy gotowania, ale na kanał z kuchnią japońską, prowadzony przez francuskiego pudla Francisa, i panią z Japonii, po prostu musicie zajrzeć.
Starsza pani wykonuje wszystkie instrukcję pudla, mówiącego po angielsku. Pani emituje dźwięki po japońsku więc podejrzewam, że to zaawansowany robot kuchenny.
Same potrawy, ślinka leci, kochana pani redaktor i ja, szczególnie tęsknie spoglądamy na Okonomiyaki. ITADAKIMASU!
sobota, 7 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawe co by w naszym kraju na to powiedział główny inspektorat sanitarny ;)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji - Itadakimasu ;) W zapisie z "u" na końcu mimo, że w wymowie jest nieme ;)
Pozdrawiam!!
Szacun, myślałem że robię byki tylko w języku polskim.
OdpowiedzUsuńJak tam wrażenia z naszej Mekki?
Póki co - upalne!
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest nieco lepiej. Chociaż przyznam szczerze, że ten przyjazd jakiś taki malo aktywny jest. A! Tylko śpiew pielgrzymek rano od razu po przebudzeniu to choleeeernie wnerwiająca sprawa ==