- dwa paski papieru lub bibuły (może być też wstążka) koloru: białego i czerwonego
- po jednej wstążce koloru białego i czerwonego
- nożyczki
- klej
Gdyby wszyscy posłuchali Wójka Dobra Rada, to mogliby iść w jednym pochodzie, z kotylionami dumnie przypiętymi do piersi. A tak, Kukiz rzuca kamieniami w Ikonowicza, Biedroń tłucze się z władzą policyjną, a Ziemkiewicz z Korwinem-Mikke osłaniają swemi ciałmi tzw. "Marsz Niepodległości" przed agresją antyfaszystów.
Ponieważ zapowiedzieli już kolejny pochód za rok, postanowiliśmy zrobić więcej kotylionów w naszych barwach narodowych, i rozdać je jako znak pojednania.
Przyłączcie się!
Gotowe kotyliony proszę przesyłać na poniższy adres:Wójek Bronek
ul. Krakowskie Przedmieście 48/50
00-071 Warszawa
Ta, Gajowy wymyślił kotyliony! Phi, też coś! Na nowe święta nikt nie ma pomysłu. Gdyby się uliczne ekipy nie tłukły, to w tv nie było by nic do pokazania. W końcu ile można pokazywać pierwszy grób RP?
OdpowiedzUsuńKot z kotylionem? Demi mówi: w życiu!
Kotyliona można chyba jeszcze zatańczyć.To na następny rok, na stronie wójka Bronka będą kroki i mp3 do ściągnięcia.
OdpowiedzUsuńZnalazłem jeszcze jeden kotylion, tym razem pożyteczny dla kotów:
http://www.kotylion.pl
jeszcze do wczoraj nie wiedziałem co to ten kotylion jest. a teraz proszę, strona o kotach ;-)
OdpowiedzUsuńPatriot Cat- to brzmi jak nazwa pocisku o dużym zasięgu.
Sam się czasem dziwie gdzie potrafi dolecieć, ten mój pocisk.
OdpowiedzUsuń