Jeśli chodzi o "Radyjko", to odległość nie ma znaczenia. Kiedyś próbowałem znaleźć jakąś polską stację radiową, a byłem w tedy na południu Francji w Pirenejach. Zgadnij jakie radio, było dostępne jako jedyne.
Się wie! Toruń rządzi! A wiesz, jak to jest praktykować zen w Toruniu? Po "najeździe" na salę Dharmy jakiś czas owijaliśmy moktak szmatką! Ech, Toruń ma swój urok!
strzał w dziesiątkę, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki! Nie mogę uwierzyć, że oni tak na poważnie.
OdpowiedzUsuńOklasky!
OdpowiedzUsuńDonald samo zło stoi za wszystkim! Wiem, bo mieszkam blisko Torunia!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Radyjko", to odległość nie ma znaczenia. Kiedyś próbowałem znaleźć jakąś polską stację radiową, a byłem w tedy na południu Francji w Pirenejach. Zgadnij jakie radio, było dostępne jako jedyne.
OdpowiedzUsuńSię wie! Toruń rządzi! A wiesz, jak to jest praktykować zen w Toruniu? Po "najeździe" na salę Dharmy jakiś czas owijaliśmy moktak szmatką! Ech, Toruń ma swój urok!
OdpowiedzUsuńRespect dla Dharmozjadów z Torunia.
OdpowiedzUsuń